W marcu na parafialnej tablicy ogłoszeń oraz na stronie internetowej Parafii ukazała się wiadomość o rzekomej umowie pomiędzy Parafią a Ośrodkiem LPC o użyczeniu Domu Ośrodka LPC:
Otóż NIGDY taka umowa nie była podpisana. Co więcej, nawet nie była dyskutowana. Parafia korzysta z Domu Ośrodka bez żadnych umów, na takich samych zasadach jak inni użytkownicy. Owszem, była podpisana umowa o Użyczeniu mieszkania A na użytek parafialny, jako mieszkanie dla księdza proboszcza (Tekst umowy jest dostępny tutaj). Ale ta umowa dotyczyła jedynie mieszkania.
Dlaczego więc kłamliwie przedstawiać ją jako umowę użyczenia Domu Ośrodka? Pomimo moich pytań skierowanych do księdza proboszcza nie otrzymałem odpowiedzi. Nie dowiedziałem się również dlaczego tekst tej umowy stał się tak ważny po upływie 15 miesięcy od podpisania? Ja widzę tylko jeden powód – chęć dalszego poróżnienia naszego społeczeństwa i próba zrobienia z księdza męczennika, gnębionego przez Zarząd Ośrodka LPC. No cóż, nie będę z tym polemizował.
Na fakt podawania nieprawdziwych wiadomości w publikacjach parafialnych zwróciłem uwagę pani Ewy Chrzanowskiej, oddelegowanej przez Parafię do kontaktów z Ośrodkiem LPC. Niestety pani Ewa poświadczyła nieprawdę, mówiąc że taka umowa (o użyczenie Domu Ośrodka LPC) istnieje (korespondencja Parafia – Ośrodek LPC, zwłaszcza list z 13 marca 2015). Jednak pomimo moich próśb i swoich ofert – nie przesłała mi kopii tej umowy. Ponieważ taka umowa nie istnieje.
Od czasu nagłośnienia tej nieistniejącej umowy zwróciły się do mnie różne osoby, zarówno z parafii jak i z Ośrodka, z pytaniem o co tu chodzi? Niestety, nie za bardzo wiem o co księdzu chodzi z tym rozpowszechnianiem fałszywych wiadomości, ale chyba najlepiej jak każdy sam przeczyta umowę (o udostępnieniu mieszkania A na potrzeby Parafii) i wyrobi sobie własne zdanie.
A jeśli chodzi o zasadność umowy o użyczeniu mieszkania A na potrzeby Parafii to chciałbym poinformować (co podawałem już wielokrotnie), że Parafia i Ośrodek LPC są dwiema oddzielnymi organizacjami, każda z własnymi przepisami i rachunkowością. Powiernicy Ośrodka LPC prawnie odpowiadają za majątek Ośrodka i mają obowiązek podejmować działania na korzyść Ośrodka i zabezpieczajęce jego mienie. Stąd wynika umowa o udostępnieniu mieszkania A, uzgodniona dwustronnie pomiędzy Ośrodkiem LPC a Polską Misją Katolicką. Gdyby umowa była nieuczciwa, to chyba ksiądz Rektor PMK nie podpisałby takiego dokumentu. Dlatego nie rozumiem dlaczego jest ona kwestionowana. Taka umowa jest normalną praktyką zabezpieczenia praw lokatora i mienia landlorda.
jeśli ktoś z państwa wynajmuje mieszkanie lub dom (komuś lub od kogoś) bez podpisanej umowy – to chciałbym usłyszeć jakie płyną z tego korzyści. Dla obu stron.
W grudniu 2013 roku wartość wynajmu mieszkania A została wyceniona na £1,000 miesięcznie. Mieszkanie jest udostępnione nieodpłatnie, na koszt Ośrodka LPC czyli utrzymywane ze składek członków Ośrodka LPC. Jest to pomoc Ośrodka LPC oferowana Parafii. Ta suma (£12,000 rocznie) stanowi więcej niż cały pozostały budżet Ośrodka LPC. Parafia korzysta z Domu Ośrodka w większość czasu, zwłaszcza w godzinach wieczornych. Dla osób pracujących jest to jedyny czas kiedy mogą się spotykać w ciągu tygodnia. Z tego powodu musiałem odmówić innym organizacjom dostępu do Domu Ośrodka, bo nie było już dostępnych żadnych innych godzin. A Statut Ośrodka jasno precyzuje że celem Ośrodka jest wspomaganie Polonijnych organizacji, a nie tylko Parafii. Skąd więc zatem taka wrogość Parafii w stosunku do Ośrodka? A może to tylko wrogość księdza proboszcza narzucona całej Parafii?
Zachęcam do zapoznania się z prawdziwymi dokumentami (dostępnymi na stronie internetowej Ośrodka LPC), a nie tylko opiniami, które są bardzo subiektywne, i nie zawsze (a może nawet dość często) niezgodne z faktami.
Pawel Dokurno
Prezes Ośrodka LPC
